gdybys byl...
Komentarze: 2
Może, gdybyś był kimś innym, niz jesteś 
Jak srebrzysty pył uniósł się na wietrze 
Może, gdybyś był motylem w mej dłoni 
Chociaż jeden dzień, chociaż jedną noc 
Może, gdybyś był słowem w moich ustach 
Kołysanką, gdy kładę się do łóżka 
Mógłbyś nawet zobaczyć kazdy z moich snów 
Ile dla mnie znaczysz, więc zasypiam już 
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz 
Wolisz być sam, zupełnie sam 
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz 
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat 
Może, gdybyś był ogniem, w którym spłonę 
I kroplami łez, co spadają w me dłonie 
Może wtedy pokochałabym każdy nowy dzień 
Może wtedy zapomniałabym, że to tylko sen 
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz 
Wolisz być sam, zupełnie sam 
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz 
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat