†...wiesz czasem bywa tak ze sam naprawde nie wiesz dokad zmierza Twoj swiat...tysiace mysli ,slowa rania tak ..Ty na kolanach prosisz Boga ..-daj mi ten znak....†
....Nie znasz mnie ...nie znam Cie...kazde z nas..plonie gdzies..chocby czas gasil zar ..bedzie w nas ...nawet w lzach....
.....Patrze na Ciebie z miloscia..jednak zamykam oczy jak rozdzial zatytuowany Twoim imieniem....
...Zaczynam zyc naprawde,blakam sie w labiryncie uczuc,obserwuje swiat z daleka...
....rozzarzona zarowka...cien na scianie...potok szeptow...paznokcie wbite w poduszke...drzenie ciala...zacisniete zeby...gasnie lampa moich snow...i tone w krainie mysli..teraz moge juz spokojnie plakac....
†...Lzy sa kroplami krwi duszy...†
->...co za nastroj...blleee...mam takie humorki jak by mi kogos zabili....a co dziwne...jak sie z kims pokluce to mi kolo dupy lata czy sie ktos do mnie odzywa...dziwne bo tak nie bylo...nawet B ...mi powiedziala ze jakas dziwna jestem...jak ona cos powie albo cos zrobi to ja albo sie na nia wydre..albo sie glupio popatrze....ale nic wyzylam sie dzisiaj na pilce...gralysmy 2 godziny w siatke...remis byl..po secie wygralysmy....ale to nic...dobrze sie bawilam.....wczoraj smialam sie ze umieram...glupota...boli mnie pluco...cos kluje..wczoraj tylko dwa cygarki a dzisiaj jeden..ale to nie od tego.._chyba_...nie no mylse ze to tylko jakis taki przejsciowy bol...<-
....Oczy patrzą na to, czego nie chce widzieć dusza, Uszy wolą dźwięki, ciało bezwolnie się porusza, Usta powtarzają, od dawna słowa bez znaczenia....
...smierc,nienawisc,przemoc...przekleta niemoc...i praca bez zaplaty...samotnosc bez daty...i kwiaty...platki opadajace...konajace...palace slonce...wszystko to i serce trojace.....nielitosciwe jego spojrzenie...promien wpadl w zatracenie...wyjsc z bagna nieda rady...jest pewne potracenie...odtracenie...i dzien zaglady....