Archiwum 11 marca 2004


mar 11 2004 Bez tytułu
Komentarze: 4

...kurwa mac...musze ta notke pisac jeszcze raz bo ja wcielo..juz nie bedzie taka jak tamta...

...do wszystkich --> ...czytajac ta notke prosze jej zle nie zrozumiec..ona nie jest napisana po to by wypominac komus co kolwiek i nie pisze jej po to by pozakaz jaka ja biedna nie jestem,...to nie o to chodzi bo to wszystko to naprawde moja wina...pisze ja po to bo mam bloga wirtualny pamietnik w ktorym sie pisze to co sie wokol dzieje i to co mamy w glowie....

..jest fatalnie....

...idac ulica czulam oczy ludzi na swoich plecach..patrzyli na mnie jak na wroga....nic nie slyszalam tylko ciagnely sie za mna slowa.."koniec...tym razem na zawsze..." ;( ....moj charakter i styl bycia nie pozwala mi sie zmienic...tym bardziej pod naporem kogos...to nie jest tak jak zmiana sposobu ubierania.. = to ze ja mam szkole praktyke i mam tak malo czasu to nie moja wina...to ze spedzam z Toba dziennie 1godzine czy tez 1,5 godziny to nie jest tak ze ja nie mam czasu i ze wole spedzac czas wolny z kims innym...gowno prawda..sam sobie to wmawiasz i przy okazji mi...ok moja wina...ale gdybym nie chodzila do szkoly i nie miala praktyki to bym wiecej czasu z toba spedzala...z Benka spotykam sie tylko w szkole albo na praktyce...z Elka i Agnieszka moimi najwiekszymi przyjaciolkami nie spotykma sie wogole...i to je olalam najbardziej ..co one pomysla ja nawet nie mam kiedy na ulicy sie z nimi zatrzymac i zapytac co u nich.. ;( ...wiem krzywdze cie ale nie martw sie juz nie bede...powiedz mi jedna co ty we mnie widzisz dlaczego ze mna jestes tak dlugo skoro ja tylko robie problemy jestem powodem ktory sprawia ze masz dola...przeciez ja nie jestem wogole do zycia potrzebna..nie jestem dla ciebie odpowiednia dziewczyna ktorej ty potrzebujesz ...i nie mam wogole zamiaru obwiniac nikogo ze tak sie miedzy nami dzieje bo to tylko moja wina...nie chce byc ciezarem... ;( ...nie zrozum mnie zle....nie powiem ze Cie kocham bo i tak nie uwierzysz... ;( ...przepraszam ze musiales mnie znosic...ja z Toba chodze bo cie kocham i nikt mnie nie zmusza do tego...bo jakby tak bylo to juz od dawna bysmy nie byli razem....bede zalowac i bedzie mi z tym zle jak nie bedziemy juz razem....ale jesli juz to nie chce miec kosy..nie chce byc wrogiem dla ciebie i nie chce zebys ty nim byl dla mnie...chce zebysmy zyli w zgodzi ;(...zawsze mozesz do mnie przyjsc...jak bedziesz cos potrzebowal ...nie zamykam sie przed Toba...

...slyszysz glos...nie ma ciszy...slyszysz glos...slyszysz go...slyszysz i nie uciszysz go...

 

little_devil : :