Archiwum 28 lutego 2004


lut 28 2004 ...kiedy ja odejde z tego swiata?....
Komentarze: 4

...o kur** mac ja pier****....miedzy nimi jest taka kosa ze leca takie beszty az uszy wiedna...szok!....no i co ja mam robic kur**....jutro jest kulig ale nie pojade ...pojde do P. o ile mnie mama posci ale musi bo chce do niego isc....a tak wogole to mialam dobry humor do czasu powrotu do domu... :( ...przez ostatnie dni zastanawiam sie nad swoim zyciem...beznadzieja....nie jestem szczesliwa tak jak dawniej...chciala bym miec znow 10 lat...nie miec problemow...ale z jednej strony sie ciesze ze tak sie potoczyl los....poznalam P. :* ....eh on jest taki inny i za to go....a zreszta....narazie wam! .... ;(

....zyj tak aby twoim znajomym zrobilo sie nudno gdy umrzesz....

.....jak toczylo by sie zycie tych ktorzy sa wokol mnie jakby mnie nie bylo?....jak wygladal by swiat ? .....

...Kiedy umre....kiedy umre przyjacielu kiedy sie z toba rozstane ....czy przyjdziesz na moj pogrzeb?....czy mnie wtedy przygarniesz?....czy ramoinami swymi rozgrzejesz me zimne cialo...ktore cie tak bardzo kochalo?....moje wiersze spalone, moja milosc wzgardzona ,morze lez wylane...tylko to mi zostalo ..moze udasz ze nie slyszales?..bo po co z jakiej racji ...chyba mi nie pozwolisz w obiecia smierci sie udac?....do swiata ciemnego,zimnego w samotnosci podarzac...moze w pore krzykniesz....NIE!!..nie opuszczaj mnie....

little_devil : :