Archiwum 26 lutego 2004


lut 26 2004 ... w oddali w spolpracy z echem slychac...
Komentarze: 2

...mylilam sie....myslalam ze juz sie ulozylo....to wszystko sie pojawia z nienacka .........wszystko ok .....bum ! ....i sie wszystko sypie....jak dlugo to pociagnie?!?! ;( ..."to zalezy od ciebie!"...w okolo tylko szare dni od czasu do czasu przeswit blasku slonca lecz tylko na chwilke i znow ciemno .....tlumie wszystko w sobie ale dlugo nie wytrzymam....~ Czasem sa chwile, gdy problem jest w kazdym kroku W piesci sciskasz frustracje Bezsilne lzy ci plyna z oczu Sa takie momenty, gdy ufa sie juz tylko Bogu A wszystko czego chce sie, to jakis na szczescie sposob Gdy z kolejnych lez atak przychodzi zlosci O sciane niszczysz piesci, miotasz sie w bezsilnosci Wpada sie w problem jak w bagno, w wir nicosci A swiat twych zasad prostych juz runal Jak domek z kart Boze prosze bys problem usunal ~.....z kazdym dniem coraz bardziej ogarnia mnie nienawisc....

....palacy sie ogien swiecy ....pali sie i pali ....pomalutku gasnie....odbijajacy sie cien na scianie....zgasl.....Zycie jest jak plomien palacej sie swiecy zostanie zdmuchniety lub dotrwa do konca lecz zgasnie napewno.....Twoje swiatlo jest swiatlem dla moich stop i lampa na mojej sciezce....Wystarczy promyk nadziei aby otwarlo sie niebo.... :(.....Tam gdzie jasnieje nawet najmniejszy promyk nadziei dostrzegalne jest swiatlo z nieba......Tylko martwi nie maja nadziei!.......Dzien w ktorym przestaniemy kochac bedzie ostatnim dniem czlowieka.....

...a moze ja nie istnieje a strach jest tylko zludzeniem......moze nigdy mnie nie bylo i nigdy nie bedzie.....

Jedyny przyjaciel......tylko mrok przygarnol mnie do siebie...tylko czern nie brzydzi sie mnie dotknac....kocham smierc bo tylko ona na mnie czeka...lezac obok slucha dlugiej opowiesci...kiedy skoncze wezmie mnie pod swoje skrzydla i przytuli tak mocno do siebie...ze zapomne gdzie zaczyna sie granica...bolu........

little_devil : :