Archiwum 28 lipca 2003


lip 28 2003 Łzy szczescia.....
Komentarze: 4

...Lzy szczescia plyna jedna za druga wraz z westchnieniami...Nawet ktos taki jak ja potrafi az tak kochac...Jak sie z tego ciesze...poprzez lzy szczescia patrzylam w zaszklone niebo...patrzylam przez ten caly czas jakbym zagladala w serce...Patrzylam zawsze na niego........

little_devil : :
lip 28 2003 Dziwny jest.......
Komentarze: 3

Dziwny Jest Ten świat

Dziwny jest ten swiat
gdzie jeszcze wciaż miesci się wiele zła
i dziwne jest to
że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek
Dziwny ten swiat
Swiat ludzkich spraw czasem aż wstyd przyznać się
A jednak często jest
że ktos słowem złym zabija tak jak nożem

Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to
Że ten swiat -
nie zginie nigdy dzięki nim Nie! Nie! Nie!
Przyszedł już czas najwyższy czas
nienawisć zniszczyc w sobie

little_devil : :
lip 28 2003 ...Znow wedrujemy.......
Komentarze: 1

      ...Znow wedrujemy cieplym krajem...Malachitowa laka morza...ptaki powrotnie umieraja...pejzaz w powieki miekko wsiaka...noc lize morze slodka grzywa...noc winogrona gwiazd rozdaje...

...to moje marzenie,przepiekne marzenie,ktorego nikt nie widzial...

...przyjdz natychmiast do mnie,calkiem blisko.A ja zaspiewam Ci niekonczaca sie piesn.Wyjasnij mi Boze,prawdziwa milosc,czerwienisza niz czerwien...

...Milosc           wszyscy o niej mowia,ale nikt nie poznal jej prawdziwego znaczenia.Samemu nie mozna jej zrozumiec...

...Ponownie narodzona,dla Ciebie,pozwol przeszlosci odejsc wraz z chmurami,pozwol przeszlosci odplynac z wiatrem...

...chce byc szczesliwa        dlatego wez mnie ze soba w zupelnie inne miejsce wez mnie ze soba...

...Magia,ktora pozostaje.......Niekonczacy sie pocalunek.......Ciagle marzenia...

...Ptak w swojej klatce ptak,ktory nie moze latac patak ,ktory nie moze plakac   smutny ptak...

...wiec wez mnie,pomoz mi zapomniec zmartwienia dnia i na zawsze pozostac w tym nocnym snie,gdzie na zawsze moge o Tobie myslec...

little_devil : :
lip 28 2003 Kazdy ma chwile
Komentarze: 2

Każdy Ma Chwile

Czasem są chwile, gdy problem jest w każdym kroku
W pięści ściskasz frustracje
Bezsilne łzy ci płyną z oczy
Są takie momenty, gdy ufa się już tylko Bogu
A wszystko czego chce się, to jakiś na szczęście sposób
Gdy z kolejnych łez atak przychodzi złości
O ścianę niszczysz pięści, miotasz się w bezsilności
Wpada się w problem jak w bagno, w wir nicości
A świat twych zasad prostych już runął
Jak domek z kart
Boże proszę byś problem usunął
Bym lepsze świat zobaczył jutro rano się budząc
Uspokojenie, pomóż znaleźć to, co w sercu drzemie
Co siedzi we mnie, proszę cię o to
Pomóż usunąć mi z duszy kłopot
Panie proszę!
Każdy z nas ma te chwile
Gdy się do ciebie modli Boże
Razem z przyjaciółmi, pomóż
W odwadze przed następnym krokiem pomóż
I daj schronienie jak w rodzinnym domu
I cicho cię proszę chroń przed ścieżką ciemną
Nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć
Często mam takie chwile jak w najgorszym horrorze
Myślę Boże, czy jeszcze coś gorszego stać się może
Może ty mi pomożesz, gdy świat mój nagle legnie w gruzach
Powiedz, czy mi się uda znaleźć spokój w życia trudach?
Wiem, to kolejna próba, których dużo było w sumie
Chociaż wiem, co robić, jednej rzeczy nie rozumiem
Czemu w ludzi tłumie jest tyle krzywdy?
Czemu tego tyle?
Przecież życie to miał być przywilej, a tutaj takie chwile:
Znowu czujesz ostrze na gardle
I wyraźna przyszłość widziana w krzywym zwierciadle
Jak statek ma porwane żagle stoi w miejscu
Ja tak samo
Ale wiem ze mogę wygrać partię z góry przegraną
Bo gdy obudzę się rano
Będę miał siłę by walczyć
By ruszyć z miejsca
Na pewno to mi wystarczy
(to mi wystarczy, na pewno to mi wystarczy)

Każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął
I patrzy w lustro jak łzy mu ciekną
Ale go nie razi światło
To razi świat, co
Upokarza, uczucia zamraża
Takie sytuacje stwarza
Że masz wszystkiego dosyć
Ile można od życia w serce przyjmować ciosy?
Gdy najlepszy przyjaciel mówi do ciebie-posyp
Pomożesz mu, to zaśmiecisz swoją duszę
Co dzień się uczę
Fałszywki gdzie się nie ruszę
A trwać muszę
W prawach ulicy, co nie są łatwe
Dzisiaj przyjaciel, jutro jego imię dla mnie martwe
A dobry chłopak, wczoraj miał matkę, a dziś jej nie ma
To dla ciebie *****-chłopaku się nie łam
Wiem, że jest ciężko, wiem, że ona jest tylko jedna
I wiem, że każdy ma chwile, że się po cichy żegna
Ale trzeba je przetrwać
Na środku scena, a nawet w rogu
Czekając na lepsze chwile, powierzając się Bogu
Boże uchowaj mnie, o tak niewiele cię dzisiaj proszę
I uwolnij od bagażu, który na plecach noszę
Z życia dużo już wyniosłem, więc przestań mnie doświadczać
Nie chcę tak do końca walki z problemami staczać
Grzechów było wiele, dobrze wiem, nie jestem święty
Jak każdy napotykam na życiowe zakręty
Miewam czasem chwile, gdy czuję się za bardzo pewny
I takie w których mój rozdział wydaje się zamknięty
Egzystencja bez puenty, może mi się to należy?
Za to, że zbłądziłem i przestałem kiedyś w ciebie wierzyć
Teraz kilka pacierzy, mam nadzieję, że wysłuchasz
Liczę na to, bo właśnie strach do mych drzwi puka
To normalna skrucha, gdy ma się chwile słabości
Pamiętasz jak dążyłem kiedyś do doskonałości?
Pewny swojej mądrości, nie widzący swoich wad
Teraz na usługach tego, który stworzył świat

Każdy ma takie chwile, że w duszy deszcz pada
Jedyne co, chciałoby się teraz płakać
Nowy sens nadać, spokój oddechem
Przyspieszone serca bicie, życie na krechę
Tyle chwil w których myślałem, że to koniec
Smutna twarz w dłoniach dziś ukryta
Te same myśli, ale inny sens wynika
Kolejny dzień, ten sam wpis do pamiętnika
Przeszłość miga jak migawka flesza
Chce czuć smak życia na swoich ustach
Kolejna kartka, ale ona jest już pusta
Te same dni, tak ja rekurencje w lustrach
Te same sny, chociaż każdy z nich jest inny
Znów spływają tak jak strugi deszczu z rynny
Chcę dopiąć swego, choć obyczaj już dawno prysnął
Nie wiem jak ty, ale ja tu gram o wszystko
Może to wkurzać, kiedy patrzą ci na ręce
Niech sobie patrzą, dla nich lepiej już nie będzie
Każdy ma chwile, że się po cichu modli
I prosi Boga o to, aby się nie upodlić
Nie ma ideałów na tym świecie
Nikt nie żyje po raz drugi
Każdy stara się iść prosto, ale czasem drogę gubi
Szukając wsparcia, błądzi po życiowych stokach
Przemyślenia chłopaczyny, który dorósł w blokach
Chyba każdy ma chwile, że czasami wątpi
I zastanawia się, czy zawsze dobrze postąpił
Boże daj mi siłę, powiedz mi co mam robić
Jak baczyć z tymi, co w najgorszych chwilach chcą mnie dobić
Z tymi, co chcą szkodzić, z nimi nie pisane jest się godzić
Bo to szlam tego świata, tu chodzi właśnie o to
By być wokół tych, co są cenniejsi niż złoto
Boże zastanawiam się ile mój czas będzie płynął
A gdybym zginął, to opiekuj się moją rodziną
Człowiek stwarza pozory, boi się, że życie przegra
Bo każdy ma chwile, że się po cichu żegna

little_devil : :