krzyk cierpienia czy cichy szept samotnosci...
Komentarze: 1
...wedruje...samotnie przez piaski pustyni..martwa bez zycia....czy ktos mnie slyszy?! ...tylko wiatr dotrzymuje mi towarzystwa...okrywa mnie swym plaszczem...i nic nie widac..piach....chciawie spijam rose twoich spojrzen..wsrod gaszczu traw..szukam...jednego slowa...widze jego fragmet na twych ustach....Nie...to tylko fatamorgana....ponowinie narodzona ..dla Ciebie..pozwol przeszlosci odejsc wraz z chmurami...pozwol przeszlosci odplynac z wiatrem.....magia ktora pozostaje...niekonczacy sie pocalunek...ciagle marzenia.......
Dodaj komentarz