Alesmy siem zdygaly :P

Za golami za lasami....:D:D......Wyblalam siem z kolezankami na lowelki w niedzielem pojechalysmy sobiem na szydlowiec bo mial tam przyjechac nash kolega. Jak juz przyjechal Agnieszka poszla siem z nim przejsc(niom to jak tam bylo to tylko oni wiedza ;) ) a ja z Elka pojechalysmy sobiem (do wiesniakow).....jak juz wlacalysmy Agi i Cyska juz nie bylo to pojechalysmy na sklutu do domciu przez las......po dlodzem spotkalysmy jakiegos goscia co sobiem lowel pompowal :D:D.Po jakims czasie podjechal do nas i zaczol cos piepsyc:ON:dziewczynki nie umowily byscie siem ze mna na spacer? =JA: nie mamy czasu :-/=ON:jak to wakacje sa a wy czasu nie macie =JA: nie masz nic innego do roboty :[   =ON: nie nie mam :P  =JA:ja mam chlopaka....  =ON: nic nie szkodzi  = JA: ale mi szkodzi :[  ...........i cos tam jeszcze pierdolil ale juz go niesluchalam :-/ wyjechalismy z tego lasu i sobiem pojechal   uff...    hmmm ale ciekawe co by bylo jakbysmy poszly na ten spacelek  ;)     :D:D:D...